Zawodnicy Krakowskiego Klubu Kajakowego w finale olimpijskiej konkurencji byli gorsi jedynie od Francuzów Pierre'a Labarelle'a i Nicolasa Pechiera. Przed startem Polacy byli uważani za
kandydatów do medalu, ale w eliminacjach zajęli dopiero ósme miejsce. Gdyby popłynęli półtorej sekundy wolniej, nie walczyliby o medale.
Niska lokata w niczym im nie przeszkodziła. Pochwała i Szczepański przepłynęli trasę bez punktów karnych i później na mecie w kajaku obserwowali jak z nurtem radzą sobie rywale. Przed przejazdem ostatnich dwóch załóg zajmowali drugą pozycję i kiedy dystans pokonywali Pavol i Peter Hochschornerowie podpłynęli na środek toru, by lepiej widzieć przeciwników.
Słowacy, którzy są dwukrotnymi mistrzami świata i trzykrotnymi mistrzami olimpijskimi, popłynęli poniżej oczekiwań i zajęli dopiero siódme miejsce. Po ich przejeździe krakowska dwójka mogła być pewna brązowego medalu i kiedy metę pokonała ostatnia para Ondrej Karlovsky i Jakub Jane wydawało się, że Polacy staną na najniższym stopniu podium. Czesi mieli najlepszy czas i już cieszyli się z wygranej, kiedy spiker ogłosił informację, że sędziowie naliczyli im cztery karne sekundy. Z tego powodu spadli na trzecią lokatę, a Pochwała i Szczepański mogli fetować srebro.
Radość zaczęli okazywać jednak dopiero po odebraniu medali. Wcześniej zachowywali się tak, jakby nie mogli uwierzyć w sukces. - Najlepsi zawodnicy na kontynencie popełniają takie błędy - kręcił głową Szczepański tuż po wyjściu z wody.
Miał na myśli nie tylko pomyłki Hochschornerów, lecz także błędy Francuzów Gauthiera Klaussa i Matthieu Peche'a (dwie karne sekundy spowodowały, że nie zmieścili się na podium) oraz Słowaków Petera i Ladislava Skantara (doliczono im 50 sekund za minięcie ostatniej bramki).
Pochwała i Szczepański mieli niewiele czasu na świętowanie sukcesu, bo niespełna dwie godziny po odebraniu medali wystartowali w drużynowym finale dwójek kajakowych. - Nie obiecuję powtórzenia wyniku. Mogę zapewnić tylko tyle, że damy z siebie wszystko - mówił Pochwała.
W niedzielę w ostatniej konkurencji mistrzostw Szczepański i Pochwała, Filip i Andrzej Brzezińscy oraz Dominik Węglarz i Dariusz Chlebek w rywalizacji zespołowej też popłynęli po drugie miejsce.
Dzień wcześniej po brązowy medal w drużynowej kategorii K1 sięgnęli Dariusz Popiela, Grzegorz Polaczyk i Rafał Polaczyk. Dwa ostatnie osiągnięcia nie były jednak tak prestiżowe, bo rozgrywane były w konkurencjach nieolimpijskich.
Tuż przed startem mistrzostw największym zmartwieniem organizatorów nie było to, ile razy Polacy wejdą na podium, tylko to, czy uda się w ogóle przeprowadzić zawody. Deszcze i wysoki poziom Wisły spowodowały, że niższa część toru znajdowała się pod wodą. - Bardzo cieszymy się, że impreza w ogóle doszła do skutku. Od tygodnia baliśmy się o pogodę - cieszył się Pierre Labarelle, który z Krakowa wyjechał z dwoma złotymi medalami.
W Małopolsce życiowe sukcesy osiągnęła także Fiona Pennie, zwyciężczyni konkurencji K1 wśród kobiet. - Zawody były świetnie zorganizowane. W ogóle nie dało się odczuć tego, że część trasy była zalana. Doniesienia o możliwym odwołaniu mistrzostw w ogóle nie wpływały na moje nastawienie. Od początku przygotowywałam się na to, że dojdą do skutku - powiedziała reprezentantka
Wielkiej Brytanii.
Medaliści i miejsca Polaków
K1 mężczyzn (drużynowo):
1. Czechy 92.30,
2.
Niemcy 93.01,
3. Polska 94.24;
C1 mężczyzn (drużynowo):
1. Słowacja 98.99,
2. Niemcy 100.53,
3. Słowenia 103.58,
8. Polska 152.22;
C1 kobiet:
1. Caroline Loir (
Francja) 114.39,
2. Julia Schmid (Austria) 114.91,
3. Nuria Vilarrubla (Hiszpania) 123.21,
8. Anna Ingier (Polska) 189.32;
K1 kobiet:
1. Fiona Pennie (
Wielka Brytania) 91.54,
2. Stefanie Horn (Włochy) 95.04,
3. Viktoria Wolffhardt (Austria) 103.48;
K1 mężczyzn:
1. Jiri Prskavec (Czechy) 81.17,
2. Michael Kurt (Szwajcaria) 81.80,
3. Sebastian Schubert (Niemcy) 83.62,
4. Dariusz Popiela (Polska) 83.95;
C1 mężczyzn:
1. Jan Benzien (Niemcy) 89.90,
2. Sideris Tasiadis (Niemcy) 91.22,
3. Matej Benus (Słowacja) 91.57,
7. Wojciech Pasiut (Polska) 95.34;
C2 mężczyzn:
1. Pierre Labarelle/Nicolas Peschier (Francja) 95.33,
2. Marcin Pochwała/Piotr Szczepański (Polska) 96.25,
3. Ondrej Karlovsky/Jakub Jane (Czechy) 97.06,
6. Filip Brzeziński/Andrzej Brzeziński (Polska) 96.61;
C2 mężczyzn (drużynowo):
1. Francja 111.50,
2. Polska 112.82,
3. Niemcy 118.32;
K1 kobiet (drużynowo):
1. Francja 108.71,
2. Wielka Brytania 116.85,
3. Czechy 121.85, 10. Polska 185.12