W podkrakowskim miasteczku nietrudno wyczuć przedmeczowe napięcie. Puszcza grała z drużynami ekstraklasy w sparingach (np. ostatnio wygrała 2:1 z Cracovią z okazji 90-lecia klubu), ale w o stawkę jeszcze nie.
- Jagiellonia to ciekawy rywal, który gra techniczną
piłkę, oczywiście zdecydowany faworyt. Dla klubu to spektakularne wydarzenie, które przejdzie do historii niezależnie od wyniku. Dla rywali losowanie było idealne, a dla nas fatalne. Ale traktujemy mecz bardzo poważnie - zapewnia Wójtowicz, trener Puszczy.
Szkoleniowiec przekonuje, że nie musi motywować piłkarzy. - Zagramy bez obciążenia, a motywacją jest sam przeciwnik. Podchodzimy do niego z dużym respektem, chcemy się sprawdzić, ale będziemy też szukać szansy na awans - mówi Wójtowicz.
W sobotę zagra natomiast Sandecja i też nie będzie faworytem. W I rundzie drużyna z Nowego Sącza wyeliminowała drugoligową Polonię
Bytom. Teraz zmierzy się z Flotą
Świnoujście (godz. 18), która w tym sezonie jeszcze nie przegrała.