Dla gospodarzy był to mecz ostatniej szansy. Horror zaczął się w 20. minucie, kiedy Damian Byrtek sfaulował w polu karnym Denissa Rakelsa. 22-letni obrońca dostał czerwoną kartkę, a z 11 metrów do siatki trafił Grzegorz Fonfara.
Później było tylko gorzej. Kolejne gole były gwoźdźmi do trumny klubu z Brzeska. Do siatki trafiali Janusz Gancarczyk, Mateusz Kamiński (w obu przypadkach były do strzały do pustej bramki) i Adrian Napierała (głową po rzucie rożnym). W końcówce honorowego gola z rzutu karnego zdobył Wojciech Wojcieszyński.
Do końca sezonu zostały cztery kolejki, a Okocimski jako jedyny w lidze dotąd ani razu nie wygrał na własnym stadionie. Nie pomogła zmiana trenera (Krzysztofa Łętochę zastąpił Czesław Palik) i zespół raczej już nie wydostanie się ze strefy spadkowej.
Co ciekawe, w GKS-ie zadebiutował w sobotę Paweł Szołtys, który przed miesiącem skończył dopiero... 16 lat.
Okocimski Brzesko - GKS
Katowice 1:4 (0:3)
Bramki: Wojcieszyński (89.) - Fonfara (21.), Gancarczyk (30.), Kamiński (33.), Napierała (47.)
Czerwona kartka: Byrtek (20.)
Okocimski: Mieczkowski - Wawryka, Byrtek, Kucharski, Wieczorek, (46. Niechciał), Darmochwał (85. Pyciak), Wojcieszyński, Koman, Kowalski (55. Cegliński), Flis, Smółka
GKS: Budziłek, Sadzawicki, Kamiński, Napierała, Chwalibogowski, Fonfara, Cholerzyński, Gancarczyk (61. Radionow), Pitry, Wołkowicz (57. Sobotka), Rakels (78. Szołtys)