Krakowska tenisistka w
Palermo wzięła udział w specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej. - Czułam się źle na
Wimbledonie, a wilgotność powietrza tylko pogorszyła mój stan. Podczas finału z Sereną Williams nie czułam się dobrze. Dlatego muszę zrezygnować z gry w Palermo, choć tego żałuję, bo wspominam występy w turnieju z sentymentem - stwierdziła Radwańska.
Druga tenisistka świata dodała, że teraz chce wyleczyć się i trenować w spokoju przed startem w Igrzyskach Olimpijskich. - To niesamowita i jedyna w swoim rodzaju impreza. Gdy reprezentujesz swój kraj na tak ważnym turnieju, czujesz niesamowite emocje - mówiła Radwańska.
Krakowianka będzie chorążym reprezentacji w Londynie.