Facebook? » | A może Twitter? »
Niecieczanie objęli prowadzenie w 19. minucie po strzale Dariusza Jareckiego z rzutu wolnego. - Gola strzeliliśmy po szczęśliwym rykoszecie, ale mieliśmy trzy inne akcje, które powinniśmy wykorzystać. W drugiej połowie zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy przetrzymać napór gospodarzy. Wyprowadzaliśmy groźne kontrataki - podkreśla Mandrysz, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Dzięki wygranej Termalica znów wskoczyła do czołowej ósemki. Do podium traci tylko cztery punkty. - Mamy 19 punktów, a dla beniaminka to bardzo dobry bilans. Pokazaliśmy, że potrafimy grać w
piłkę - mówi trener.
Dla Mandrysza wygrana z Koroną jest też osobistym sukcesem. - Do trzech razy sztuka. Dwa razy przyjeżdżałem tutaj grać sparingi. Zawsze przegrywałem. Najważniejsze, że teraz wygrałem - przypomina.
Kolejny mecz Termalica rozegra w sobotę. W ostatnim meczu na stadionie w
Mielcu podejmie Podbeskidzie Bielsko-Biała.