Kubanka jest najskuteczniejszą siatkarką Ligi Mistrzyń i gwiazdą tureckiego zespołu. Kiedy jej koleżanki nie radziły sobie z zawodniczkami z Małopolski, to widać było, że nadzieję na dobry
wynik pokładają właśnie w niej. W przerwach poklepywały Calderon po plecach i całowały w policzki. Atakująca w decydujących momentach stawała na wysokości zadania. Klasę pokazała zwłaszcza w końcowych fragmentach spotkania.
W połowie piątego seta Muszynianka prowadziła 8:7, ale potem Kubanka zaczęła grać jak z nut. Skończyła trzy ataki z rzędu i najwyraźniej odebrała Polkom chęć do gry, bo te zaczęły popełniać proste błędy. - Walczymy o jak najlepszy wynik - motywował podopieczne trener Bogdan Serwiński.
Jego słowa na niewiele się jednak zdały, bo wicemistrzynie Polski przegrały tie-breaka 10:15. Gdyby zwyciężyły, to awansowałyby do półfinału Top Volley. Zamiast tego czeka je rywalizacja o piąte miejsce w turnieju. W sobotę o godz. 15.30 (transmisja w Orange
Sport) zmierzą się z Dynamem Bukareszt.
Jeśli pokonają rywalki do zajmą taką samą pozycję jak trzy lata temu. W 2009 roku Muszynianka po raz pierwszy występowała w Top Volley International i dzięki wygranej z Metalem Galati zajęła przedostatnią lokatę.
Galatasaray Stambuł - Bank BPS Muszynianka Fakro 3:2
Sety: 25:21, 22:25, 25:23, 23:25, 15:10.
Muszynianka: Serena, Popović, Gajgał-Anioł, Dziękiewicz, Rousseaux, Jagieło oraz
Maj (libero), Kasprzak