Latem w Muszynie przeszła rewolucja. Działacze zrezygnowali z usług aż 10 zawodniczek, a w ich miejsce pozyskali osiem nowych siatkarek, m.in. Chorwatkę Sanję Popović. - Potencjał sportowy mamy podobny jak w poprzednim sezonie. Zaszła jednak bardzo ważna zmiana - zespół jest otwarty, radosny i chętny do pracy - zapewniał trener Bogdan Serwiński.
Gospodynie wygrały z AZS
Białystok, choć w drugim secie napsuły kibicom nerwów. Siatkarki z Muszyny prowadziły już 20:12, ale chwila nieuwagi wystarczyła, by rywalki zmniejszyły stratę do dwóch punktów (22:20). Trener Serwiński wziął czas i obyło bez nerwowej końcówki, bo jego podopieczne do końca kontrolowały przebieg gry.
Podobny scenariusz miała trzecia partia. To rywalki prowadziły od początku i nawet 13:8. Potem jednak gospodynie wróciły do gry i dzięki świetnemu serwisowi doprowadziły do remisu, a potem wygrały ostatnią odsłonę i cały mecz.
Bank BPS Muszynianka Fakro - AZS Białystok 3:0 (25:17, 25:21, 25:21)
Muszynianka: Barańska, Dziękiewicz, Kasprzak, Rousseaux, Bednarek-
Kasza, Serena,
Maj (libero) oraz Jagieło, Kaczmar, Sieradzan, Gajgał