Awans drużynie Bogdana Serwińskiego nie przyszedł łatwo, bo dopiero po tie-breaku. - Myślę, że po drugiej stronie siatki zawodniczki zagrały po prostu skuteczniej niż my. Niezależnie od tego która siatkarka weszła na boisko, prezentowała bardzo wysoki poziom. My również, jednak nie jesteśmy jeszcze na tyle doświadczonym zespołem, by móc wygrać takie spotkanie w tie-breaku - tłumaczy Rosner na oficjalnej stronie Banku BPS-u.
W półfinale Muszynianka zmierzy się z Aluprofem
Bielsko-Biała, a Tauron Dąbrowa Górnicza z Atomem Treflem
Sopot. - Kto zagra w finale? Na pewno zespół z Muszyny - ocenia przyjmująca, ale nie umie wskazać zwycięzcy drugiego półfinału.
Rosner występowała w przygranicznym miasteczku w latach 2006/06 i 2008/09. Zanim przeniosła się do Wrocławia, grala w rumuńskim Dinamie Bukareszt.