Więcej o Muszyniance na krakow.sport.pl
W 2006 roku Rourke przeniosła się do Stanów Zjednoczonych. - Czułam się już wystarczająco dojrzała, by spróbować sił poza domem -
przekonuje siatkarka. - Byłam zdana sama na siebie i dzięki temu nauczyłam się wielu rzeczy.
Po czterech sezonach opuściła Amerykę i trafiła do Włoch. Przez rok grała w Cedat 85 San Vito i została trzecią najlepiej punktującą zawodniczką Serie A2. - To doskonały start w świat profesjonalnej
siatkówki - uważa Rourke, która od początku sezonu gra w zespole mistrzyń Polski. - We Włoszech jedzenie było fantastyczne. Pizza pyszna - opowiada. - Teraz w PlusLidze jest przerwa. Miałyśmy kilka dni wolnego, więc wybrałam się do Krakowa. Jadłam
pierogi i parę innych smacznych dań.
Rourke nie wykorzystała urlopu na powrót do ojczyzny. - Przez ostatnie lata przyzwyczaiłam się do tego, że mieszkam daleko od Australii. Od domu dzieli mnie tylko samolot. Podróż trwa jakieś 35 godzin - mówi.
Luksusy dla Holendrów w Krakowie [GALERIA]