Facebook? » | A może Twitter? »
Krakowianie po raz drugi sięgnęli po Puchar Polski. Wcześniej zdobyli go przed dwoma laty, również pod wodzą Rohaczka. - Wykorzystaliśmy błędy przeciwnika. Szybko graliśmy w tercji rywala, mieliśmy dużo szczęścia przy bramkach. Muszę podziękować całemu zespołowi, szczególnie Rafałowi Radziszewskiemu - zaznacza Czech.
Cracovia wygrała aż 5:0, ale Rohaczek zwraca uwagę, że w wygranej pomogło jej także szczęście. - Przy wyrównanych zespołach jest potrzebne. Pomogliśmy mu grą, taktyką i odpowiedzialną postawą na "zero z tyłu" - podkreśla.
Załamany porażką nie był
Marek Ziętara, trener TatrySki Podhala Nowy Targ, finałowego przeciwnika Cracovii. - Zwyciężył zespół lepiej dysponowany, któremu dopisało szczęście. Nam go zabrakło. Przede wszystkim nie udało się zdobyć bramki, która dodałaby nam wiary, tak jak było to chociażby w naszym meczu z Tychami. Okazji było wiele, ale trzeba oddać Radziszewskiemu, że był w wybornej dyspozycji - mówi w rozmowie z portalem
hokej.net.