Przed Cracovią trudne cztery dni. W piątek zmierzy się z Widzewem, a w poniedziałek z Górnikiem w
Zabrzu. - W krótkim odstępie czasu zagramy dwa mecze, więc główny etap przygotowań mieliśmy już w trakcie przerwy na reprezentację. W ostatnim tygodniu zajęliśmy się tylko podtrzymywaniem pewnych spraw, m.in. motorycznych. Taktykę doskonaliliśmy drogą kropelkową, pracowaliśmy nad tym, co szwankuje.
To, co zostało wypracowane, musi wystarczyć na mecze z Górnikiem i Widzewem - podkreśla Stawowy.
Do treningów wrócił Krzysztof Danielewicz, ale nie zagra w
Łodzi. Stawowy ma problem w środku pola, bo na uraz stawu skokowego narzeka Marcin Budziński. - Nie zagra w Łodzi, ale może będzie już gotowy na poniedziałkowe starcie z Górnikiem - mówi trener.
Budzińskiego mogą zastąpić Sebastian Steblecki, Vladimir Boljević lub Łukasz Zejdler. - Będę musiał umiejętnie żonglować składem, by wystawić najlepszych zawodników. Mecz z Widzewem to nie będzie łatwiejsze spotkanie od tych rozgrywanych dotychczas. Potyczki z rywalami, którzy są niżej w tabeli, są najtrudniejsze. W Widzewie jest nowy trener, dużo młodych piłkarzy i bracia Visznakovs. To groźny zespół, szczególnie u siebie - dodaje szkoleniowiec.
Piłkarze Stawowego wygrali dwa mecze z rzędu i zamierzają podtrzymać korzystną passę. Początek piątkowego meczu o godz. 18. Relacja na krakow.sport.pl.