W sobotę przed meczem z GKS-em
Katowice kibole Cracovii nie uszanowali pamięci dwóch kibiców Lechii
Gdańsk, którzy zginęli w wypadku samochodowym. Gdy sędzia rozpoczął minutę ciszy, ryknęli: "
Lechia Gdańsk k..., szajs".
Zachowanie potępił prezes Janusz Filipiak, ale mimo to klub w żadnym oświadczeniu nie odniósł się do haniebnego zachowania. Mimo że nawet najwierniejsi kibice nazwali ryczących kiboli
hołotą i bezmózgami
Klub na swojej stronie internetowej opublikował za to oświadczenie stowarzyszenia Tylko Cracovia. Czytamy w nim, że cisza była "narzucona" przez władze PZPN, a większość kibiców nie wiedziała, jaki jest jej powód. A poza tym ludzie krzyczący "Lechia Gdańsk k..., szajs" zamanifestowali niezgodę na "narzucane bez powodu dowody żałoby" (całe oświadczenie
tutaj).
Manipulowanie faktami
Dalej czytamy: "Po odśpiewaniu do końca hymnu minęło kilkanaście sekund i sędzia zagwizdał, czym dał wyraźny sygnał zakończenia minuty ciszy, co jest ewidentnie zauważalne w filmowych ilustracjach elektronicznej wersji artykułów. Dopiero wtedy kibice zamanifestowali swoją niezgodę na narzucane naszym zdaniem bez powodu dowody żałoby. Nie było naszym celem w żadnym wypadku pokazanie braku szacunku dla ludzkiego życia i śmierci".
W tym miejscu Tylko Cracovia mocno jednak mija się z prawdą, bo gwizdek, o którym pisze, dopiero zaczynał minutę ciszy. Po nim kibole ryknęli, więc sędzia Adam Lyczmański gwizdnął po raz drugi i dopiero ten sygnał skrócił chwilę zadumy (można o tym przeczytać w
"Gazecie Krakowskiej".
Filmiki z tej haniebnej sytuacji zostały wycofane z serwisu YouTube, ale można je znaleźć jeszcze
tutaj. W 38. sekundzie sędzia zaczyna minutę ciszy, w 42. kibole zaczynają ryczeć, a w 49. Lyczmański gwizdkiem kończy chwilę zadumy. Słychać to bardzo dokładnie, potwierdza to również zachowanie piłkarzy na murawie.
Ataki prasowe źródłem niezgody
"W związku z nagłośnieniem sprawy zostało nam przedstawione stanowisko Zarządu MKS Cracovia i w wyniku rozmów [...] zadeklarowaliśmy się jako Stowarzyszenie Kibiców Cracovii na baczniejsze zwracanie uwagi na formę protestów oraz sposobu ich wyrażania, mając nadzieję, że ataki prasowe na kibiców nie będą źródłem niezgody pomiędzy Klubem a Stowarzyszeniem" - kończy swoje oświadczenie stowarzyszenie Tylko Cracovia.