Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego polegli 0:2 w
Grudziądzu. Olimpia zaskoczyła gości wysokim pressingiem i agresją w grze. - Zagraliśmy słabo i dlatego przegraliśmy. Mieliśmy wszystko rozrysowane. Trener powiedział nam, jak mamy grać. Może trochę "zgłupieliśmy", gdy zawodnicy Olimpii podchodzili wysoko. Mamy plan, ale niestety go nie realizowaliśmy - podkreśla bramkarz w rozmowie z
serwisem terazpasy.pl.
W 81. minucie Pilarz obronił rzut karny wykonywany przez Roberta Szczota. - Cieszę się, że mimo straconych bramek udało mi się obronić kilka sytuacji. Co z tego, skoro wracamy bez punktów. Czasem trzeba sobie powiedzieć kilka mocniejszych słów po meczu, bo przecież walczymy o awans - dodaje Pilarz.