- Będziemy śledzić ich poczynania. Oni teraz mają rozgrywki, więc można będzie obserwować ich
wyniki na bieżąco - mówi szkoleniowiec. - Dobrze, że mamy blisko i nie czeka nas bardzo długa podróż.
Zapytany o to, czy rozegranie rewanżu u siebie daje przewagę jego zespołowi, stwierdził: - Trudno powiedzieć, czy to jest dla nas korzystne, czy nie. Gdy poprzednio byłem trenerem Wisły, graliśmy z Valerengą i też mówiło się, że to dobra informacja, że rewanż mamy u siebie. Jaki był końcowy rezultat, dobrze pamiętamy (Wisła odpadła wtedy z rozgrywek). Musimy się po prostu dobrze przygotować do tego meczu - powiedział trener.