Ekstraklasa.tv: Fantastyczny gol Mauro Cantoro »
- Nikt z Wisły nie rozmawia ze mną o przedłużeniu umowy, więc odchodzę. Pojawiają się różne oferty i pytania, ale decyzję muszę skonsultować z rodziną.- mówił "Gazecie" Mauro Cantoro. Kilka miesięcy temu o pomocnika pytał PGE GKS
Bełchatów, ale na razie najkonkretniejszą ofertę złożył Levadiakos, którego władze już skontaktowały się z piłkarzem i przedstawiły mu wstępną ofertę. Teraz piłka jest po stronie Argentyńczyka, który w dowolnym momencie może podpisać kontrakt, a klub zmieni z początkiem roku. 33-letni Cantoro gra w Wiśle od 2001 roku, ale ostatnio jego pozycja w zespole mistrzów Polski była słaba. Do składu wrócił z powodu kontuzji Radosława Sobolewskiego, ale to za mało, by krakowianie przedłużyli z nim umowę. Tym bardziej, że zarabia ok. 250 tys. euro rocznie.
Niespełna rok temu Levadiakos starał się też o Marka Zieńczuka, ale były pomocnik Wisły wybrał Skodę Xanthi. W Grecji gra też Marcin Baszczyński, który wybrał Atromitos Ateny.