Facebook? » | A może Twitter? »
Mimo że po pierwszej połowie Wisła prowadziła 1:0 po bramce Henryka Reymana, w drugiej odsłonie do głosu doszła Cracovia. Dwa gole Józefa Kubińskiego dały jej zwycięstwo w derbach Krakowa. Mecz oglądało wówczas blisko pięć tysięcy kibiców.
Jak spotkanie relacjonował "Przegląd Sportowy"? "Nie zawiedli się liczni widzowie, którzy mimo kapryśnej
pogody wyruszyli na boisko Wisły. W spotkaniu tem nie zabrakło dużych sensacyj i dramatycznego napięcia, nie brakło też istotnie dobrej gry, oczywiście tylko w momentach, w których zapominano o groźnych punktach. Warunki gry nie należały do najlepszych, a teren był ciężki i stosunkowo grząski.
Podobnie jak bywało dotąd, początkowo wyłączną inicjatywę wzięła w swe ręce jedna z drużyn - Wisła i z wyjątkiem kilku nader groźnych ataków Cracovii, zdołała zadokumentować swą przewagę uzyskanym przez Reymana punktem. Po pauzie wszakże role zmieniły się gruntownie. Były teraz długie okresy gry, w których cała drużyna czerwonych nie opuszczała swej połowy boiska i wytężała wszystkie siły do obrony niezwykle zagrożonej bramki. W takich warunkach świetnie grający Kubiński (Cr.) już w pierwszym kwadransie zdołał nie tylko wyrównać, ale i zapewnić swej drużynie zwycięstwo".
Kolejne derby Krakowa w najbliższą sobotę (godz. 18, relacja na krakow.sport.pl).
Źródło: historiawisly.pl