Facebook? » | A może Twitter? »
W pierwszej połowie osłabiona Wisła Kraków dzielnie się broniła, ale po przerwie dwie akcje Szymona Pawłowskiego dały zwycięstwo gospodarzom. - Nie udało się dzisiaj wygrać, ale gdyby nie dwa indywidualne błędy, to być może byłaby dogrywka. Jednak żarty na bok - przyznaje Franciszek Smuda cytowany przez oficjalną stronę klubu.
- Lech stwarzał więcej sytuacji bramkowych i zasłużenie wygrał. Chciałem, aby ten mecz dał mi odpowiedź na pytanie o formę rezerwowych zawodników. Czasami jest tak, że w meczu ligowym trzeba zrobić zmianę, a ja nie wiem, kogo mam wprowadzić na boisko i jak zawodnik z ławki poradzi sobie z presją - uzasadniał wybory personalne Smuda.
W spotkaniu z Lechem po raz pierwszy od początku zagrali m.in. Piotr Żemło, Richard Guzmics czy Przemysław Lech. - Chciałem też przekonać się, w jakiej formie jest Richard Guzmics, i muszę przyznać, że ma szansę zagrać w niedzielnym spotkaniu z Cracovią - dodaje Smuda.
PIĘKNE CHEERLEADERKI W KRAKÓW ARENIE!
