Facebook? » | A może Twitter? »
Zaraz po czwartkowym treningu piłkarze Wisły pojadą do Bydgoszczy. To będzie pierwszy ligowy mecz od dwóch tygodni, bo w poprzedni weekend grały reprezentacje. - Czy przez tę przerwę czuję niepokój? Zawsze czuję, bo mecz meczowi nierówny. Ważne, żeby wszyscy byli zdrowi i każdy podchodził z determinacją - mówi Smuda.
W tym spotkaniu na pewno nie zagra Arkadiusz Głowacki, który pauzuje za żółte kartki. - Pod jego nieobecność cała drużyna ma pokazać charakter. Arek sam piłki nie wyprowadza, inni mu się pokazują - przyznaje szkoleniowiec.
Kapitana Wisły zastąpi Michał Czekaj. - Grał pod koniec sezonu, nie zmieniamy tej koncepcji - dodaje Smuda.
Wśród kibiców Wisły gra 22-letniego zawodnika spotyka się raczej z niepewnością, bo Czekaj często daje się ogrywać. Żeby piłkarz mógł dojrzeć, trener zaleca mu regularną grę, ale w pierwszoligowym klubie. - Musi rozegrać cały sezon jak Michał Chrapek. Potrzebuje dużo gry, by rozwinąć umiejętności. Tu jest za duża presja i trudniej mu złapać doświadczenie - mówi Smuda.
Na razie nie ma jednak tematu wypożyczenia, bo w klubie brakuje zawodników. Jeśli jednak w grudniu pojawi się nowy piłkarz, to Czekaj być może odejdzie.
Wisła wraca do Bydgoszczy, gdzie rok temu przegrała pierwszy mecz w sezonie. - Brakuje nam szczęścia w meczach z Zawiszą. Tam było bardzo pechowo, bo np. Gordan Bunoza katastrofalnie podszedł do meczu - mówi trener.
PIĘKNE CHEERLEADERKI W KRAKÓW ARENIE!
