W sobotę kapitan Wisły wszedł na boisko w 85. minucie meczu z
Podbeskidziem Bielsko-Biała. To jego pierwszy występ od
października, gdy w spotkaniu z Legią doznał kontuzji ścięgna Achillesa. Później Sobolewski przeszedł dwie operacje i długo rehabilitował się.
- Powrót po tak długiej przewie to przeżycie nie do opisania. Walczyłem z kontuzją przez kilka miesięcy, ale mam nadzieję, że wszystko już za mną. Teraz liczę, że nadejdą lepsze czasy dla mnie i Wisły - podkreśla Sobolewski, który zaraz po wbiegnięciu na boisko dostał opaskę kapitana od Cezarego Wilka. - Czarek zachował się wspaniale - przyznał 36-letni pomocnik.
Z kolei w niedzielę Sobolewski zagrał blisko godzinę w meczu Młodej
Ekstraklasy, w którym Wisła pokonała Podbeskidzie 2:1 (oba gole zdobył Michał Szewczyk).