Mecz o Superpuchar, który miał odbyć się na
Stadionie Narodowym, został odwołany ze względów bezpieczeństwa. - W tej chwili nie myślimy już o Superpucharze. Istotne są dla nas mecze pozostałe, szczególnie ten ze Standardem w Lidze Europy [
16 lutego - przyp. red.]. Sparing z Sandecją jest zastępstwem spotkania z Legią, gdyż musimy pewien mikrocykl meczowy zachować -
zapewnia Wilk.
Na mecz z Sandecją nie zostaną wpuszczeni kibice i przedstawiciele mediów. - Sparing jest formą treningu. Nie chodzi tutaj o pokazywanie publiczności pewnych elementów gry. Najważniejszy jest mecz ze Standardem - podkreśla Wilk. Kapitan Wisły zdradza, że rozmów na temat Standardu dotychczas nie było wiele. - Do tej pory odbyło jedno wstępne spotkanie dotyczące rywala, ale myślę, że na szczegółowe odprawy jeszcze jest czas i na pewno one się odbędą. Jesteśmy pewni swoich umiejętności i zapowiada się dobry mecz - kończy pomocnik.