Mecz pomiędzy obiema drużynami ma w
Belgii rangę klasyku. W ostatnich latach zarówno Standard, jak i Anderlecht nie opuszczały czołówki tabeli. Ale
wyniki często były zaskakujące. W rundzie jesiennej zespół z Brukseli rozgromił Standard 5:0, a jedną z bramek strzelił Wasilewski.
Obecnie Anderlecht jest na szczycie tabeli i ma dziewięć punktów przewagi nad czwartym. - Jeśli ich pokonamy, w drużynie z Brukseli pojawią się wątpliwości. Nie będzie to łatwe, bo Anderlecht jest świetną drużyną. Ale udowodnimy, że ciągle jesteśmy w stanie powalczyć - powiedział Pierre Francois, dyrektor sportowy Standardu, w belgijskiej prasie.
Obie drużyny przystąpią do spotkania osłabione. W Standardzie zabraknie Felipe i Williama Vainqueura, którzy otrzymali czerwone kartki w meczu przeciwko Lierse. Od dłuższego czasu trener Jose Riga nie może korzystać z Luisa Manuela Seijasa i Jelle'a van Damme'a.
Do gry może wrócić za to Mohammed Tchite. Piłkarz urodzony w Burundi pauzował przez ponad miesiąc ze względu na kontuzję uda. - Psychicznie czuję się dobrze. Odczuwam jeszcze lekki dyskomfort, tym bardziej że pogoda nie pomaga w powrocie po kontuzji. Jestem gotowy na mecz przeciwko Anderlechtowi, ale mogę znaleźć się na ławce, jeśli trener tak zadecyduje - powiedział napastnik drużyny z Liege portalowi sudpresse.be.
Tchite w zimie był bliski odejścia do klubu z Arabii Saudyjskiej. Ostatecznie jednak z transferu nic nie wyszło i 28-letni napastnik został w Liege.
Ostatnio w Standardzie z powodzeniem zastępował go Michy Batshuayi. - Znałem Batshuayiego wcześniej. Zaskoczyło mnie, że teraz jest w pierwszym składzie. Wiedziałem, że ma ponadprzeciętną technikę, ale jego zmysł strzelecki mnie zadziwił - stwierdził Geoffrey Mujangi-Bia, pomocnik Standardu.
W hicie Jupiler League w składzie Anderlechtu zabraknie m.in. Wasilewskiego. Obrońca Anderlechtu zobaczył piątą żółtą kartkę w tym sezonie i będzie pauzował. Zresztą, mecze przeciwko Standardowi prawdopodobnie będą mu się kojarzyły z kontuzją z 2009 roku. Zawodnik drużyny z Liege, Axel Witsel, złamał wtedy Polakowi nogę.
Klasyk ligi belgijskiej będzie dla Standardu ostatnim testem przed starciem z Wisłą. Krakowianie, zamiast przeciwko Legii
Warszawa w Superpucharze Polski, zagrają w sobotę z pierwszoligową Sandecją.