Więcej o Wiśle na krakow.sport.pl »
- Wszystko zaczyna się od głowy, dlatego chciałem, by zawodnicy ćwiczyli bez
piłki i trochę od niej odpoczęli -
tłumaczy szkoleniowiec w rozmowie z "Gazetą Krakowską". - Jeśli uda nam się doprowadzić do sytuacji, że piłkarze wszystko, co działo się ostatnio, zostawią za sobą i skoncentrują się na meczu z Górnikiem
Zabrze, to nie powinniśmy obawiać się o to, że sobie nie poradzą.
Kazimierz Moskal - dwudniowy trener na stulecie Wisły
Wisła przegrała trzy ostatnie mecze. W
Lidze Europy ma teoretyczne szanse na wyjście z grupy. W lidze zajmuje szóste miejsce. Moskal dwa razy obejmował drużynę w podobnej sytuacji. Szkoleniowiec uważa, że problemy zaczęły się od drugiego meczu z APOEL-em. - Czy ta porażka może podziałać na nas tak, jak ta z Panathinaikosem, po której Wisła zbierała się dwa lata? Sytuacja jest tylko trochę podobna. Wtedy kilku zawodników straciło motywację, chciało innych wyzwań. Obecnie jednak mamy w drużynie wielu piłkarzy, którzy chcą się pokazać.
Kryzys po porażce w Atenach trwał od 2005 do 2007 roku. Przełamał go Maciej Skorża. Nowy trener zastąpił Moskala, który nie znalazł się w sztabie szkoleniowym następcy. - Ostateczna decyzja należała do mnie. Forma przedstawienia mi propozycji pracy w sztabie minęła się z moimi oczekiwaniami. Doszedłem do wniosku, że to nie czas i miejsce na współpracę - przekonuje Moskal.
Luksusy dla Holendrów w Krakowie [GALERIA]