- Trzy bramki padły po takich sytuacjach, że przeciwnicy wyprzedali nas o ten jeden moment. To jest drużyna z Premier League, a tam tak się gra cały czas - podkreśla Pareiko w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
Szanse krakowian na wyjście z grupy są już minimalne. Czekają ich jeszcze mecze na wyjeździe z Odense (
1 grudnia) i u siebie z Twente (
14 grudnia).
W niedzielę Wisłę czeka mecz z Cracovią przy ul. Kałuży. - Moim zdaniem z Fulham graliśmy dobrze, szybko piłką. Jeśli tak samo zagramy w niedzielę w ofensywie, to nie powinniśmy mieć problemów ze strzelaniem goli Cracovii - twierdzi bramkarz Wisły.