Zdaniem zawodnika Juventusu rywale prezentują styl typowy dla kadry kraju z Półwyspu Apenińskiego. - Ciężko jest im strzelić gola. Są dobrze zorganizowani w defensywie, a do tego mają szybkich skrzydłowych. Będziemy musieli o tym pamiętać i zrobić wszystko, by Anglicy nie sprawili nam zbyt wielu problemów - przekonuje Bonucci, który spośród obrońców przeciwnika najbardziej ceni Johna Terry'ego, Ashley'a Cola, Glena Johnsona i Joleona Lescotta. - Każdy z nich to piłkarz światowej klasy - zaznacza.
Mimo to zdaniem piłkarza to Włosi są faworytami niedzielnego pojedynku. - Technicznie na pewno jesteśmy lepsi od Anglików. By wygrać, musimy dorównać im pod względem agresywności i zawziętości - uważa obrońca, który pod nieobecność Giorgio Chielliniego wystąpi w podstawowym składzie. - Zacząłem już studiować grę Wayne'a Rooney'a. Selekcjoner Cesare Prandelli przygotował dla nas wiele filmików na jego temat, więc w każdej sytuacji obrońcy powinni wiedzieć, jak zareagować na jego ruch - przekonuje Bonucci.
Z kolei angielscy obrońcy dobrze znają Mario Balotellego, który jest piłkarzem
Manchesteru City. Napastnik na
Euro 2012 głównie zawodzi, ale z Irlandią pokazał, że ma nieprzeciętny talent i strzelił gola nożycami. Zamiast cieszyć się, zaczął jednak
miotać przekleństwami. Podbiegł do niego Bonucci i ręką zatkał mu usta. - Znamy się od 17. roku życia. Graliśmy razem w drużynach młodzieżowych Interu. Można powiedzieć, że w tej sytuacji zaopiekowałem się Mario. Za swoje zachowanie mógł przecież zostać ukarany przez UEFA. Po meczu podszedłem do niego, by na spokojnie pogratulować mi gola. Podziękował mi za to, co zrobiłem - relacjonuje obrońca.